POGRZEB CHRZEŚCIJAŃSKI
Katechizm Kościoła Katolickiego pkt. 1680 - 1690
Wszystkie sakramenty mają na celu ostatnią Paschę dziecka Bożego, która przez śmierć wprowadza nas do życia w Królestwie niebieskim. Wówczas spełnia się to, co wyznajemy w wierze i nadziei: "Oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie" (por. KKK 1680). Pogrzeb katolicki nie udziela zmarłemu ani sakramentu, ani sakramentaliów - zmarły znajduje się już poza porządkiem ekonomii sakramentalnej. Pogrzeb jest jednak obrzędem liturgicznym Kościoła. Posługa Kościoła powinna jasno wyrażać rzeczywistą łączność ze zmarłym, a także ożywiać uczestnictwo zgromadzonej wspólnoty w obrzędach i głosić jej życie wieczne (por. KKK 1684). Pogrzeb chrześcijański wyraża wiarę w życie wieczne i zmartwychwstanie. Kościół w znakach pogrzebu chce ukazać swoją jedność z człowiekiem w drodze z ziemi do nieba. Wyprasza pomoc duchową zmarłemu, okazuje szacunek jego ciału, a żywym niesie pocieszenie.
Pogrzeb katolicki (kościelny) przysługuje zmarłemu chrześcijaninowi, który prowadził życie katolickie. Nie można pochować po katolicku notorycznych odstępców od wiary, heretyków, schizmatyków i jawnych grzeszników, chyba, że przed śmiercią okazali znaki pokuty, skruchy. Pogrzeb chrześcijański jest liturgią, która powinna odzwierciedlać rzeczywistą więź zmarłego z Kościołem oraz wyrażać i umacniać wiarę zgromadzonej wspólnoty w życie wieczne. Pogrzeb nie jest sakramentem, jest ostatnią posługą ludzi dla zmarłego człowieka na ziemi. Jest to pełne wdzięczności pożegnanie, jakie wspólnota chrześcijańska oddaje swemu bliskiemu, zanim jego ciało zostanie pogrzebane.
Przepisy prawne dotyczące odprawienia pogrzebu w Kościele Rzymskokatolickim określają przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego.
- Właściwym miejscem liturgii pogrzebowej jest własny kościół parafialny zmarłego, choć jest możliwy inny kościół na pogrzeb. Pisemną zgodę na obrzędy pogrzebowe w innym kościele wydaje własny proboszcz miejsca, gdzie faktycznie zamieszkiwał zmarły przed śmiercią. Tym właściwym proboszczem tym jest ten proboszcz, na terenie którego parafii, faktycznie zamieszkiwał zmarły przez ostatnie miesiące życia. Nie ma tutaj żadnego znaczenia miejsce zameldowania podane w dokumentach np. w dowodzie osobistym czy paszporcie, lecz miejsce faktycznego zamieszkiwania danego człowieka w ostatnich miesiącach życia.
- Zezwolenie na zgodę spoza parafii, gdzie ma się odbyć pogrzeb, jest prawnym przekazaniem upoważnienia innemu proboszczowi do odprawienia pogrzebu katolickiego osobie, która w oparciu o faktyczne zamieszkiwanie w ostatnich miesiącach życia, nie należała do wspólnoty parafian tego innego proboszcza. Takie upoważnienie wydane przez właściwego proboszcza miejsca dotychczasowego zamieszkania zmarłego dla innego proboszcza jest konieczne, aby mógł on podjąć się przeprowadzenia obrzędów pogrzebowych na terenie swojej własnej parafii.
- Pogrzeb kościelny, w którym Kościół wyprasza duchową pomoc zmarłym, okazuje szacunek ich ciału i równocześnie żywym niesie pociechę nadziei, należy odprawiać z zachowaniem przepisów liturgicznych.
- Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Nie zabrania jednak kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej.
Czynności przy załatwianiu Pogrzebu Katolickiego:
- O śmierci należy powiadomić miejscowego duszpasterza.
- Do kancelarii parafialnej należy dostarczyć oryginał akt zgonu z USC i kartę zgonu.
- Należy dostarczyć zaświadczenie o przyjęciu Sakramentu Chorych przed śmiercią np. od kapelana szpitala (Sakramentu Chorych, Spowiedzi, Komunii św.).
- W przypadku osób mieszkających poza parafią, od obecnego proboszcza należy dostarczyć pisemne pozwolenie na urządzenie pogrzebu z parafii, gdzie zmarły mieszkał.
- Informacje o planowanym miejscu i dacie pogrzebu ustalane jest z miejscowym duszpasterzem.
Śmierć w rodzinie należy do najbardziej przykrych przeżyć. Starajmy się jednak wtedy szczególnie pamiętać o Chrystusie, który zapewnia nas o życiu wiecznym i który nieustannie jest z nami jako nasza jedyna pociecha, nadzieja i ostoja. Dlatego łączmy się w takich chwilach z Jezusem, który zapewnia: "Kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki". Dlatego też Kościół towarzyszy zmarłemu na końcu jego ziemskiej drogi, by oddać go "w ręce Ojca".
Najlepszym darem dla Zmarłego jest pełne uczestnictwo we Mszy św. (z przyjęciem Komunii św.), dlatego gorąco zachęcamy do modlitwy w intencji zmarłego i pełnego uczestnictwa we mszy św. pogrzebowej. Warto naśladować piękny zwyczaj zamawiania mszy św. za osobę. Dzięki naszej modlitwie nasi Bliscy Zmarli dostępują radości nieba. Katechizm naszego Kościoła uczy nas, że: „w śmierci, będącej rozdzieleniem duszy i ciała, ciało człowieka ulega zniszczeniu, podczas gdy jego dusza idzie na spotkanie z Bogiem”. Jest o tym mocno przekonany Kościół, który modli się: „albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”. Z tak silną wiarą winniśmy przeżywać każdy chrześcijański pogrzeb, osoby nam bliskiej czy znanej.
Zachęcamy także do zatroszczenia się o stałą modlitwę wspólnoty parafialnej w intencji swoich bliskich zmarłych poprzez ofiarowanie w ich intencji mszy św. (zwłaszcza w 30 dzień po śmierci, w rocznicę śmierci, w dzień imienin, urodzin), msze św. gregoriańskie oraz modlitwy różańcowej podczas listopadowych wypominków. Nawiedzając grób pamiętajmy, że bez naszej osobistej modlitwy, która jest skuteczną pomocą dla zmarłych pokutujących w czyśćcu, składane kwiaty i zapalane znicze są tylko pustym gestem, nic nie znaczącą ozdobą. Dbajmy o to, żeby towarzyszyły im duchowe akty miłości – modlitwa, uczynki miłosierdzia, ofiara mszy św. i komunia św. w ich intencji.
Żałoba i pamięć o zmarłych
Po pogrzebie rozpoczyna się dla rodziny czas żałoby, będący swoistego rodzaju wyrazem pamięci. Żałoby nie można uniknąć, można jedynie zagłuszyć uczucia, jakie jej towarzyszą. Żałoba to nazwa stanu psychicznego i kulturowego po utracie na zawsze bliskiej osoby. Czas żałoby jest czasem, w którym ludzie potrzebują innych ludzi, ważna jest wtedy sama obecność kogoś bliskiego. Żałoba po rodzicach trwa rok, po rodzeństwie pół roku, a po dziadkach trzy miesiące. Żałoba po zmarłym przejawia się w różnego rodzaju modlitwach. Najdoskonalszą formę modlitwy za zmarłych stanowi Msza święta. W niej Kościół wyraża swoją jedność ze zmarłym, ofiarując Ojcu w Duchu Świętym ofiarę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Eucharystia za zmarłych jest sprawowana nie tylko z okazji obrzędów pogrzebowych, lecz również w trzeci, siódmy i trzydziesty dzień po śmierci oraz w rocznicę śmierci. Trzeci dzień wskazuje na zmartwychwstanie Chrystusa, siódmy symbolizuje doskonałość, trzydziesty dzień odnosi się do trzydziestu dni żałoby u Izraelitów. Dodatkowo pięknym zwyczajem są również msze gregoriańskie w intencji zmarłego. Nazwa ta pochodzi od imienia papieża Grzegorza Wielkiego, który wprowadził ten zwyczaj odprawiania mszy św. przez 30 dni, co ma uwolnić zmarłego od cierpień w czyśćcu.
Jak asystować przy śmierci
Przechodzenie z tego świata do wieczności to trudny moment dla rodziny i najbliższych, ale najtrudniejszy dla samego umierającego, który zwykle odczuwa strach przed nieznanym, często cierpienie i ból, a prawie zawsze – dojmującą samotność, ponieważ nawet otoczony osobami najbliższymi, wchodzi w śmierć sam, pozostawiając żyjących tu na ziemi. Odpowiedzialność i troska o zbawienie człowieka, które w ogromnej mierze zależy od ostatnich chwil życia, spoczywa nie tylko na kapłanach, ale szczególnie w tym momencie na najbliższej rodzinie – współmałżonku, dzieciach, rodzicach, innych krewnych, a nawet sąsiadach, jeśli umierający jest samotny. Należy uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby przechodzenie do wieczności było naprawdę celebrowane w ostatnich dniach lub godzinach życia. Ważna jest przede wszystkim obecność, towarzyszenie kogoś bliskiego. Aby złagodzić uczucie lęku, dobrze jest trzymać umierającego za rękę, podtrzymywać spokojną rozmowę przetykaną aktami strzelistymi (np. Jezu, ufam Tobie; Jezu, zmiłuj się nade mną; Jezu, pomóż mi), prowadzić powolną modlitwę np. różaniec, koronkę do miłosierdzia Bożego, litanię do Najświętszego Serca P. Jezusa, do Matki Bożej, do Wszystkich Świętych, modlitwy o dobrą śmierć, modlitwy przy konających. Niezwykle istotne jest umieszczenie w zasięgu wzroku lub włożenie do ręki umierającego, zwłaszcza gdy odchodzenie dokonuje się wśród cierpienia, krzyża z widoczną figurą ukrzyżowanego Chrystusa. Warto zapalić gromnicę, poświęconą świecę woskową, którą człowiek otrzymuje pierwszy raz podczas swego chrztu. Widząc jej światło konający doznaje pociechy, że nie odchodzi z tego świata w nicość i ciemności, ale że wychodzi naprzeciw Boga, który jest pełen światła i miłosierdzia. Jeśli tylko jest to możliwe, to niezależnie od pory dnia czy nocy należy wezwać kapłana, który udzieli odpustu zupełnego na godzinę śmierci, namaści świętymi olejami i zaopatrzy Wiatykiem – Komunią św. na odejście z tego świata. Jeżeli tego nie uczyniliśmy, a nastąpiło nagłe pogorszenie stanu zdrowia i chory trafia do szpitala, przy czym jego życie jest realnie zagrożone, należy zainteresować się, czy jest na terenie szpitala obecny kapelan i wezwać go.
Przygotowanie duchowe do pogrzebu
Po śmierci kogoś bliskiego nasze serca wypełnia przede wszystkim smutek i ból rozstania, świadomość, że nic już nie będzie tak jak dawniej, ponieważ nie będziemy już tu na ziemi dzielili chwil radości i łez z osobą, która właśnie odeszła. Czasami towarzyszy nam też złość na Pana Boga, że zabrał osobę, która jeszcze przecież mogła żyć, a była dobra i kochana. Niektórzy doświadczają szoku, trwają w stuporze – dziwnym duchowymi i uczuciowym odrętwieniu. Prawie zawsze trudno się z tym pogodzić. I człowiek w tym stanie ducha musi zmierzyć się z mnóstwem spraw, które trzeba załatwić w związku z organizacją pogrzebu: zawiadomienie rodziny i znajomych, formalności urzędowe, formalności w zakładzie pogrzebowym, zgłoszenie pogrzebu na parafii, organizacja ewentualnego noclegu dla przyjezdnych, posiłku po ceremonii, zasiłku ZUS etc. Niektórzy mówią, że dzięki temu łatwiej znieść ten cios, bo człowiek zajęty wyżej wymienionymi sprawami „nie myśli”, mniej dramatycznie przeżywa. Trzeba być ostrożnym, by nie potraktować w ten sam sposób ceremonii pogrzebowej. Rolą obrzędów religijnych nie jest być emocjonalnym znieczulaczem. Natomiast można pięknie i godnie pożegnać zmarłego, którego nieśmiertelna dusza w momencie śmierci ostatecznie oddzieliła się od przemijalnego ciała, i duszę tę w akcie głębokiej wiary niejako przynieść, oddać i ofiarować samemu Panu Bogu. Powinny to uczynić przede wszystkim osoby najbliższe, których łączyły ze zmarłym najsilniejsze duchowe więzi. Jak to uczynić? Przede wszystkim modlić się. Warto zaproponować wspólną, rodzinną modlitwę przy zapalonej świecy, najlepiej gromnicy. Może to być Różaniec, litania do Serca Pana Jezusa, do Matki Bożej, do św. Józefa – patrona dobrej śmierci, do Wszystkich Świętych. Można odczytać fragmenty Pisma Świętego mówiące o powołaniu człowieka do wiecznego życia z Bogiem w niebie, o miłosierdziu Bożym, o Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa. Najistotniejszym elementem duchowego przygotowania do pogrzebu niech będzie dobrze przeżyta spowiedź święta, na której wyznajemy grzechy popełnione nie tylko wobec Pana Boga, ale i wobec bliźnich, a w tej sytuacji powinniśmy rozliczyć się szczególnie z grzechów popełnionych wobec zmarłego. Prosząc Boga o przebaczenie, prosimy także tego, którego dusza już jest w Jego rękach. I także nie miejmy wątpliwości, że otrzymujemy od niego przebaczenie, skoro w spowiedzi otrzymujemy je od Przedwiecznego. Pojednani z Bogiem złóżmy Mu ofiarę Ciała i Krwi Chrystusa w intencji zmarłego, przyjmując Je w Komunii św. podczas Mszy św. pogrzebowej.